Sierżant Robert Bales. To on dokonał masakry w Afganistanie

38-letni, doświadczony i wielokrotnie odznaczany sierżant Robert Bales, został zidentyfikowany jako sprawca ubiegłotygodniowej masakry cywilów w Afganistanie. Mąż i ojciec dwójki dzieci, został przewieziony do bazy Fort Leavenworth w stanie Kansas.

Przez sąsiadów z Lake Tapps w stanie Waszyngton, gdzie od 2006 roku mieszkał on wraz z żoną i dziećmi w wieku trzech i czterech lat, sierżant Bales określany jest jako „kochający mąż i ojciec”, sympatyczny i miły sąsiad. Nikt z rodziny żołnierza nie udzielił prasie, żadnych komentarzy w tej sprawie. Dom Balesa został według CNN przed kilkoma dniami wystawiony na sprzedaż.

38-letni sierżant sztabowy stacjonowałw bazie Lewis-McChord, w stanie Waszyngton.

Sierżant Bales nie usłyszał do tej pory formalnych zarzutów, ale jest jedynym podejrzanym w sprawie dokonania masakry cywilów w afgańskiej w dystrykcie Panjawi, w prowincji Kandahar. Według ustaleń wojskowego dochodzenia, w niedzielę 11 marca opuścił bazę wojskową Belambai, w której stacjonował i dotarł do oddalonej o około półtora kilometra wioski. Żołnierz włamał się do co najmniej trzech domów i zastrzelił 16 cywilów, w tym dziewięcioro dzieci. Według lokalnych mieszkańców Bales miał zebrać część ciał, w tym zwłoki czterech kilkuletnich dziewczynek, i podpalić je.

Sierżant Bales został zatrzymany jeszcze tego samego dnia i trafił najpierw do aresztu w bazie NATO, następnie do amerykańskiej bazy w Kuwejcie, aby ostatecznie trafić do celi w jednostce w Fort Leavenworth w stanie Kansas. Dopiero w piątek wieczorem armia ujawniła jego tożsamość.

Obrońca żołnierza, znany adwokat John Henry Browne, powiedział, że jego klient dokonał masakry najprawdopodobniej pod wpływem stresu pourazowego. 38-letni Bales do wojska zaciągnął się 11 lat temu, po atakach terrorystycznych na Nowy Jork i Pentagon. Misja w Afganistanie był jego czwartą. Wcześniej trzy razy służył w Iraku. W czasie 11 letniej służby dwukrotnie został ranny: raz w głowę; następnie w nogą, w wyniku czego stracił część stopy. Adwokat żołnierza powiedział, że na dzień przed dokonaniem zbrodni Bales był widział jak jego kolega odniósł poważne obrażenia i stracił nogę. Według specjalistów taki przeżycia mogą doprowadzić do PTSD (post-traumatic stress disorder) – zespołu stresu pourazowego, który jest niezwykle częsty u żołnierzy wracających z misji w Iraku i Afganistanie.

Według znajomych żołnierza nie chciał on wyjeżdżać w grudniu na kolejną misję wojskową. Obawiał się o swój stan zdrowia „głównie fizycznego”. Pojawiają się także opinie, że Bales „stracił wiarę w sens misji w Afganistanie”.

Na razie nie wiadomo kiedy Robert Bales usłyszy zarzuty w sprawie zamordowania afgańskich 16-cywilów. Władze wojskowe mają 120 dni na postawienie go przed sądem. Jeżeli żołnierz uznany zostanie winnym zarzucanych mu czynów, grozi mu nawet kara śmierci.

km

Copyright ©2012 4 NEWS MEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.